Fragment z Dziennika Marka Kamińskiego
"Spotkania i rozmowy z ludźmi dają mi dużo energii.
Parę dni temu byłem w ośrodku Fuji San w Gdańsku Wrzeszczu i zaciekawił mnie wtedy pewien plakat. W jego treści było zaproszenie na zajęcia z jogi tantrycznej. Jednak zajęcia odbyły się. Byłem ja, Szymon i mistrz jogi - Swami Karmayogi Saraswati z Uppsali ze Szwecji. Zajęcia trwały 4 godziny. Było warto. Mistrz zapytał mnie co jest moim celem, ja odpowiedziałem, że spokój i harmonia. Było bardzo fajnie. Rozluźniłem ciało i duszę. Duża część zajęć była poświęcona medytacji. Mam dość długą przerwę od stałej praktyki jogi. Następne zajęcia są we wtorek i środę, myślę, że się na nie wybiorę.
Po pracy miałem chwilę wolnego czasu i pojechałem na jogę Miałem trening z Swami Karmayogi Saraswati. To był czas na medytację i szukanie harmonii. Mam zamiar wrócić do praktyki jogi, jak tylko znajdę na to czas. Joga mnie wycisza.
Dzisiaj też byłem pierwszy raz w życiu na zajęciach TAI CHI.
Dzięki takim osobom jak Swami Karmayogi Saraswati, ale nie tylko poznaję hinduską filozofię i inny sposób dbania o życie i zdrowie. Myślę, że naturalna, dalekowschodnia medycyna jest doskonałym uzupełnieniem naszej medycyny. Medycyna chińska czy hinduska stawia na eliminowanie przyczyn, z kolei medycyna zachodnia opiera się na eliminacji przyczyn i skutków. Zdrowie w życiu jest bardzo ważne. Należy o nie dbać. Myślę, że istotne jest to, by zadbaćo profilaktykę, a nie szukać ratunku już po fakcie, kiedy jest już często za późno.
Wróciłem na tragi Kajak Expo. Potem pojechałem kolejny raz do Fuji San na kąpiel w misach tybetańskich połączoną z medytacją i słuchaniem muzyki gongów i śpiewu Swamiego Karmayogi. Wyciszenie od zgiełku świata jest niesamowicie ważne. Myślę, że co pewien czas skorzystam z tej metody."
5.0
2017-11-28T01:12:08+01:00
"Spotkania i rozmowy z ludźmi dają mi dużo energii. Parę dni temu byłem w ośrodku Fuji San w Gdańsku Wrzeszczu i zaciekawił mnie wtedy pewien plakat. W jego treści było zaproszenie na zajęcia z jogi tantrycznej. Jednak zajęcia odbyły się. Byłem ja, Szymon i mistrz jogi - Swami Karmayogi Saraswati z Uppsali ze Szwecji. Zajęcia trwały 4 godziny. Było warto. Mistrz zapytał mnie co jest moim celem, ja odpowiedziałem, że spokój i harmonia. Było bardzo fajnie. Rozluźniłem ciało i duszę. Duża część zajęć była poświęcona medytacji. Mam dość długą przerwę od stałej praktyki jogi. Następne zajęcia są we wtorek i środę, myślę, że się na nie wybiorę. Po pracy miałem chwilę wolnego czasu i pojechałem na jogę Miałem trening z Swami Karmayogi Saraswati. To był czas na medytację i szukanie harmonii. Mam zamiar wrócić do praktyki jogi, jak tylko znajdę na to czas. Joga mnie wycisza. Dzisiaj też byłem pierwszy raz w życiu na zajęciach TAI CHI. Dzięki takim osobom jak Swami Karmayogi Saraswati, ale nie tylko poznaję hinduską filozofię i inny sposób dbania o życie i zdrowie. Myślę, że naturalna, dalekowschodnia medycyna jest doskonałym uzupełnieniem naszej medycyny. Medycyna chińska czy hinduska stawia na eliminowanie przyczyn, z kolei medycyna zachodnia opiera się na eliminacji przyczyn i skutków. Zdrowie w życiu jest bardzo ważne. Należy o nie dbać. Myślę, że istotne jest to, by zadbaćo profilaktykę, a nie szukać ratunku już po fakcie, kiedy jest już często za późno. Wróciłem na tragi Kajak Expo. Potem pojechałem kolejny raz do Fuji San na kąpiel w misach tybetańskich połączoną z medytacją i słuchaniem muzyki gongów i śpiewu Swamiego Karmayogi. Wyciszenie od zgiełku świata jest niesamowicie ważne. Myślę, że co pewien czas skorzystam z tej metody."
http://www.nada-yoga.com/testimonials/fragment-dziennika-marka-kaminskiego/